Opublikowano Dodaj komentarz

Rozmowa z Juanem Antonio Garcia

Od dłuższego czasu nie przeczytałem tak wartościowej książki, przede wszystkim tak bardzo praktycznej w codziennej pracy trenera. Postanowiłem nieco bardziej zagłębić się w ten temat i wypytać się twórcy o jej szczegóły. Przed wami rozmowa z Juanem Antonio Garcia, autorem książki „Libro de entrenador”.

 

Czytaj dalej Rozmowa z Juanem Antonio Garcia

Opublikowano Dodaj komentarz

Rozmowa z Javierem Iruretą

Trener Javier Irureta zaproponował, żebyśmy spotkali się w piłkarskim miejscu, czyli w hotelu El Embarcadero. To właśnie w tym obiekcie prowadzone są rozmowy ludzi związanych z futbolem na najwyższym szczeblu. Nawet sam Marcelo Bielsa podczas swojego dwuletniego pobytu w Athletic Bilbao był tutaj zakwaterowany. Na spotkanie z „Jabo” przyszedłem na piechotę, około 4 km w jedną stronę z Sestao do Getxo, przechodząc przez most Puente Colgante.  Kilkukilometrowy spacer w pięknej okolicy pozwolił mi jeszcze bardziej zastanowić się nad fenomenem tego szkoleniowca. Oprócz zamiłowania do futbolu, a dokładniej do baskijskiej piłki, z Javierem Iruretą łączy nas również klub Sestao River, czyli mój obecny pracodawca. Jak sam twierdzi baskijski trener, to właśnie doświadczenie zdobyte z tym zespołem w dużym stopniu wpłynęło na jego późniejsze sukcesy. Czytaj dalej Rozmowa z Javierem Iruretą

Opublikowano Dodaj komentarz

Rozmowa z Xabim Alonso wraz z treningiem

Xabi Alonso to jedna z nielicznych osób na tym blogu, której nie muszę przedstawiać. Jako piłkarz wygrał praktycznie wszystkie najważniejsze trofea. Mistrzostwo Świata, Mistrzostwo Europy, Champions League czy Mistrzostwo Hiszpanii i Niemiec. Pamiętamy go jako zawodnika niezwykle dojrzałego, inteligentnego, który poruszał się z niesamowitą elegancją po boisku. Oprócz tego, swoje braki szybkościowe potrafił nadrobić rozumieniem gry na najwyższym poziomie. Przyjęcie kierunkowe, obserwacja stref oddalonych przed przyjęciem czy kilkudziesięciometrowe podania o niesamowitej precyzji i rotacji, to tylko niektóre z jego topowych umiejętności. Po zakończeniu kariery piłkarskiej czeka go nowy rozdział w jego życiu, czyli praca trenera.

Kto jak nie Xabi Alonso ma zostać znakomitym szkoleniowcem? Jeśli podczas swojej kariery piłkarskiej miał okazję pracować m.in. z Pepem Guardiolą, Vincente del Bosque, Jose Mourinho, Rafą Benitezem czy Carlo Ancellotim. Po wielu latach kariery w różnych regionach Europy, wrócił w swoje rodzinne regiony, aby poprowadzić drużynę rezerw swojego ukochanego klubu czyli Realu Sociedad. To druga drużyna w karierze trenerskiej, którą poprowadzi Bask, po rocznym doświadczeniu w akademii Realu Madryt i prowadzeniu zespołu juniora starszego. Dzięki dobrej relacji pomiędzy Xabim Alonso, a Mikelem Etxarrim, udało mi się z bliska zobaczyć jego trening oraz chwilę porozmawiać. Poniżej publikuję rozmowę wraz z krótkim materiałem wideo.

Jaka jest wasza filozofia gry ? W jaki sposób chciałbyś, aby grał Real Sociedad B?

Nasza idea gry cały czas podlega ewolucji i musimy być cały czas na bieżąco, tak aby śledzić najnowsze trendy i umieć się przystosować do nowych rozwiązań. Jednak należy podkreślić, że to zawodnicy są najważniejsi, bo to oni odzwierciedlają sposób w jaki chcemy grać. Przede wszystkim zależy nam na tym, aby mieć inicjatywę podczas każdego meczu i być drużyną dominującą. Mamy swój pomysł na grę, staramy się aby nasz zespół miał nad nią kontrolę, był dobrze zorganizowany oraz rywalizował na wysokiej intensywności.

W poprzednim sezonie, prowadziłeś drużynę juniora starszego w Realu Madryt. Był to zespół, który grał ofensywną piłkę, wykorzystując ustawienia 1-4-3-3 i 1-3-4-3 (z czwórką zawodników w środku pola). Czy w tym sezonie będzie podobnie?

Jeżeli chodzi o temat systemów gry w piłce nożnej, to jest to początkowe ustawienie twojego zespołu, które jest bardzo elastyczne i może się często zmieniać podczas meczu. W zależności od tego czy jesteś w fazie ataku czy obrony. Nasza drużyna na ogół gra w ustawieniu 1-4-3-3, jednak często staramy się to modyfikować, na przykład realizując specjalne ustawienie podczas pressingu bądź przechodząc na 3 środkowych obrońców (podczas treningu Xabi Alonso uczestniczył w jednym ćwiczeniu pełniąc funkcję środkowego pomocnika, schodzącego w linie obrony). Jednak wszystko zależy od warunków meczowych oraz tego, czego będzie potrzebował twój zespół w danej sytuacji.

Twoja drużyna obecnie znajduje się w okresie przygotowawczym, w jaki sposób starasz się wpoić swoją idee gry zawodnikom?

Okres przygotowawczy to najlepszy czas, aby móc przedstawić swoją wizję gry zawodnikom. Masz możliwość próbowania różnych rozwiązań, zarówno podczas sparingów jak i treningów. Zależy nam na tym, aby nie tylko trener przedstawił daną koncepcję, ale przede wszystkim, żeby to zawodnicy przyswoili założenia nad którymi pracowaliśmy i umieli je wykorzystać podczas meczu.

Wasz okres przygotowawczy trwał 6 tygodni, wczoraj odbyliście podwójną jednostkę treningową, dzisiaj znowu wymagający trening. W jaki sposób staracie się zmieniać obciążenia treningowe?

Tak, ostanie dwa dni trenowaliśmy trochę ciężej. Wczoraj jedną jednostkę poświęciliśmy na siłę, zaś dzisiaj wprowadziliśmy akcenty wytrzymałości. Jednak już od jutra obciążenia będą zdecydowanie niższe, tak aby uzyskać efekt świeżości pod koniec tygodnia. Skupimy się głównie na dopracowaniu planu meczowego, tak aby każdy zawodnik był perfekcyjnie przygotowany do sobotniego meczu.

W jaki sposób podchodzisz do przygotowania fizycznego?

Staramy się wprowadzać wstawki motoryczne, które można było dzisiaj zaobserwować podczas treningu. Jednak całość jest oparta na grze w piłkę, zależy nam na tym, aby jak najbardziej zintegrować przygotowanie fizyczne z grą w piłkę.

Trenowali Ciebie znakomici trenerzy, m.in. Pep Guardiola, Vincente del Bosque, Jose Mourinho, Rafa Benitez czy Carlo Ancelloti. Czego się od nich dowiedziałeś, który wpłynął na Ciebie w największym stopniu?

Czuję się niezwykle uprzywilejowany, że mogłem współpracować z tak znakomitymi szkoleniowcami. Dzięki temu mogłem zrozumieć wizję każdego z nich oraz zobaczyć jakie decyzje podejmowali w danych sytuacjach. Jednakże, przede mną jest teraz samodzielny etap pracy trenera i to ja muszę pokazać swoją własną osobowość, podejmować własne decyzję czy wykreować własną idee gry, w którą będę mocno wierzył.

Jako zawodnik wyróżniałeś się pod względem rozumienia gry, w jaki sposób zdefiniowałbyś to pojęcie?

Mój sposób gry był głównie oparty na tym, aby mieć kontrolę nad przebiegiem spotkania. Jednak bardzo ważne jest to, aby umieć „czytać” co się dzieję na boisku oraz znajdywać optymalne rozwiązania na dane sytuacje meczowe.

Kiedy po raz pierwszy poczułeś, że rozumiesz grę?

Wydaję mi się, że przychodzi to z wiekiem. Na początku cały czas grasz i nie zdajesz sobie sprawy z wielu rzeczy, które mają miejsce na boisku. W moim przypadku, mniej więcej w wieku 25 lat zacząłem analizować i rozumieć wszystkie procesy zachodzące na boisku.

Piłka nożna idzie w kierunku szybkości. Ty jako zawodnik nie byłeś typem szybkościowca, jednak nadrabiałeś to podejmując bardzo szybkie decyzje. W jaki sposób to można trenować?

Trzeba być przygotowanym na podjęcie optymalnej decyzji. Jednak nie może być to w momencie kiedy jesteś w posiadaniu piłki, bo wtedy będzie już za późno. Należy obserwować grę cały czas, przed otrzymaniem podania, zwracać uwagę na strefy, które mogą być użyteczne w przyszłości. Gdzie jest wolna przestrzeń? Kto jest wolnym zawodnikiem? Cały ten proces musi się odbyć w jak najkrótszym czasie, tak aby uzyskać przewagę nad przeciwnikiem.

W jaki sposób podchodzisz do tematu analizy w piłce nożnej?

W dzisiejszych czasach trudno wyobrazić sobie piłkę bez procesu analizy. Nie mówię tylko o analizie własnej drużyny, ale również przeciwników czy wielu innych aspektów, z których można wyciągnąć wartościowe informacje.

Jak dużą uwagę przykładasz do mikro relacji w twojej drużynie?

Podczas treningów staramy się tworzyć sytuacje, które mogą się powtórzyć podczas meczu, tak aby poszczególni gracze mogli współpracować ze sobą przez większą ilość czasu. Ważne jest, żeby wytworzyć pewne mechanizmy, które pozwolą funkcjonować w sposób naturalny danej mikro grupie. Dużą uwagę zwracamy również, aby pewne strefy boiska, w zależności od sytuacji, były okupowane przez naszego zawodnika, bez względu na jego pozycje.

Miałeś okazję grać w jednej drużynie z reprezentantami Polski, tj. Jerzy Dudek oraz Robert Lewandowski. Jak ich wspominasz?

Przede wszystkim, poza aspektem piłkarskim, są to ludzie niezwykle otwarci, którzy są bardzo ważną częścią szatni piłkarskiej. Ponadto, jesteście w stanie łatwo przystosowywać się do nowych warunków życia. Na przykład, Jerzy Dudek bardzo dobrze się zaaklimatyzował w Liverpoolu, potem przeszedł do Realu Madryt, w którym również świetnie się odnalazł. I na koniec są to ludzie niezwykle inteligentni, którzy potrafią bardzo szybko znaleźć rozwiązanie na dany problem.

Dziękuję za rozmowę oraz powodzenia w rozgrywkach Segunda B.

Dziękuję bardzo!

 

Opublikowano Dodaj komentarz

Rozmowa z Jagobą Arrasate

Realizując kurs UEFA PRO w Bilbao, na jednym z przedmiotów mieliśmy za zadanie udać się do wybranego klubu z Primera Division, Segunda Division lub Segunda B i zapoznać się z modelem pracy w danej drużynie. Wybrałem aktualnego lidera rozgrywek Segunda Division, czyli Osasunę Pampelunę. Trenerem tej drużyny jest Jagoba Arrasate, którego miałem okazje poznać poprzez Mikela Etxarriego, gdyż wspomniany szkoleniowiec, podobnie jak wielu innych jest uczniem Mikela.

Jagoba Arrasate (ur. 22 kwietnia 1978 roku w Berriatui) jako piłkarz nie zrobił wielkiej kariery, gdyż najwyżej grał na czwartym szczeblu rozgrywkowym, czyli w Tercera Division. Swoją przygodę trenerską rozpoczął w klubie z rodzinnego miasta, drużynie Berriatuko FT. Po zakończeniu tego etapu, postawił na pracę z młodzieżą, wchodząc w struktury Realu Sociedad, gdzie po kilku latach trafił do pierwszej drużyny. Na początku pełnił funkcje drugiego trenera, aż do momentu zwolnienia pierwszego trenera – Philippe’a Montaniera, kiedy to właśnie on został wybrany na następcę. Jako pierwszy trener miał okazję poprowadzić drużynę z San Sebastian w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Po przygodzie w Realu Sociedad, trenował również Numancię, a w obecnym w sezonie Osasunę Pampeluna.

W tym sezonie klub z Navarry spisuje się nadzwyczaj dobrze, znajdując się na pozycji lidera Segunda Division i jest jednym z głównych kandydatów do awansu do Primera Division. W jaki sposób pracuje Jagoba Arrasate? Co sprawia, że są tak wysoko w tabeli? Odpowiedzi na te oraz wiele innych pytań znajdziecie w poniższej rozmowie.

Jak wygląda dzień pierwszego trenera Osasuny?

Od rana jesteśmy w klubie, jemy wspólne śniadanie o 9, przed treningiem rozmawiam z lekarzem klubowym czy wszyscy zawodnicy są dostępni. Jeśli nie mam do dyspozycji wszystkich zawodników, to bierzemy graczy z drugiej drużyny, która trenuje o tej samej porze. O 10 30 rozpoczynamy trening. Po zajęciach prowadzę indywidualne rozmowy z wybranymi zawodnikami, rozmawiam z członkami sztabu szkoleniowego, patrzę na wyniki GPS, etc. Po tej części mamy wspólny obiad.

Po południu, swój czas staram się poświęcić na analizę: rywala, własnej drużyny, treningów, meczy czy zachowań poszczególnych zawodników. Oprócz tego, wraz z członkami sztabu rozmawiamy na temat treningu, co można poprawić, nad czym będziemy pracować kolejnego dnia. Staramy się dzień przed meczem mieć popołudnie wolne, tak aby odpocząć trochę od piłki i w dniu meczowym mieć nieco świeższe spojrzenie na rzeczywistość.

W jaki sposób wygląda wasz plan treningowy?

Wszystko zależy od tego w jaki dzień graliśmy poprzedni mecz i kiedy gramy kolejne spotkanie. Jest aż 9 kombinacji mikrocyklów, ze względu na kalendarz ligowy. Generalnie, dzień po meczu zawsze trenujemy. Dzielimy drużynę na dwie grupy i w zależności od rozegranych minut w meczu, jedni realizują trening regeneracyjny, zaś drudzy trening kompensacyjny. Następny dzień to odpoczynek. Po tym dniu rozpoczynamy przygotowania do kolejnego meczu. Jeśli gramy w sobotę to we wtorek realizujemy trening na małych przestrzeniach, a w środę na większej przestrzeni. Są to dwie główne jednostki mikrocyklu treningowego. W czwartek zmniejszamy obciążenia, jednostka treningowa ma charakter dużo bardziej ogólny. W piątek zaś odbywamy trening przedmeczowy, krótki, jednak o dużej intensywności. Kiedy mamy do czynienia z dłuższym mikrocyklem, realizujemy we wtorek tzw. dzień wprowadzający, w części wstępnej skupiamy się na ćwiczeniach prewencyjnych, a na boisku stosujemy gry na utrzymanie o niższym obciążeniu, żeby nie zwiększać ryzyka kontuzji.

 

Często dyrektor sportowy oglądając nasze treningi, skarży się, że zbyt ciężko trenujemy przed meczem. Jednak mi się podoba taki charakter zajęć podczas treningu przedmeczowego. Tego dnia na ogół, zaczynamy od elementu technicznego, może być dziadek bądź sekwencja podań. Zawsze staramy się zrealizować sytuację z finalizacją. Ponadto, w treningu przedmeczowym, lubię na koniec zrobić grę 10v10 na bardzo szerokim polu gry, ale nie o tak dużej długości. Dzięki temu zawodnicy muszą podejmować szybkie decyzje oraz kończą trening w dobrym nastroju przed meczem. Co więcej, tego dnia staramy się wpleść stałe fragmenty gry podczas gry wewnętrznej, unikając wyizolowanej formy. Warto wziąć pod uwagę, że statystycznie grając u siebie będziemy mieli więcej sytuacji ze stałych fragmentów gry w ataku, zaś na wyjeździe więcej w obronie, co również trzeba wziąć pod uwagę przygotowując dany mikrocykl.

Podczas treningów nie lubię dzielić zawodników na tych z pierwszego z składu i resztę, która nie będzie grała. Dlatego też, podczas gier, często realizujemy 3 mecze, 2 z nich, to gry w różnych strukturach (własnej i przeciwnika) oraz ostatnia to gra już tylko we własnej strukturze. Chodzi o to, żeby każdy z zawodników mógł doświadczyć sytuacji, które spotkają go podczas meczu, nie zapominając o istocie własnego modelu gry.

Dodatkowo, zawsze staramy się umieścić ćwiczenia techniczne w części wstępnej treningu. Nie jako rozgrzewka, ale jako dodatkowe ćwiczenie, które może być użyteczne w meczu. Na przykład wykorzystanie koncepcji trzeciego człowieka, szukanie wolnego zawodnika czy wyciągnięcie ze strefy aktywnej.

Bardzo często wykorzystujemy fragmenty gry pracując nad danym elementem taktycznym poprzez tzw. animację (każda akcja zaczyna się i kończy w określony sposób). Pozwala to drużynie na doskonalenie gry w ataku, nie zapominając o fazie przejścia z ataku do obrony. Bardzo często zdarza się, że drużyna z piłką, w przypadku straty piłki nie jest przygotowana na grę w obronie.

Każdy trening zaczynamy na siłowni, w formie rozgrzewki, siły czy prewencji. Dodatkowo każdy z zawodników ma rozpisany swój indywidualny plan w zależności od potrzeb oraz od historii kontuzji. Każdego dnia kładziemy nacisk na inny element motoryczny. W dniu meczowym, kiedy jest dużo wolnego czasu, zawodnicy spędzają bardzo dużo czasu w hotelu, także zawsze mamy, krótki, 30 minutowy rozruch w godzinach porannych, gdzie realizujemy aktywację wykorzystując gumy.

Jaka jest twoja filozofia, w jaki sposób chcesz, aby grała Osasuna?

Zamiast rysunku taktycznego dużo istotniejszy jest pomysł na grę. Graliśmy już w kilku systemach: 1-4-4-2, 1-3-5-2, 1-4-2-3-1. Nie zamykamy się na jeden rysunek taktyczny, kluczowe są twoje założenia, w jaki sposób chcesz bronić, w jaki atakować i na jakie aspekty zwracasz uwagę w fazach przejściowych. Chcemy bronić wysoko, zwracamy dużą uwagę na pressing po stracie piłki, a tuż po odbiorze piłki staramy się wykorzystać wolne przestrzenie i grać do przodu. Założenia te, nie zależą od żadnego systemu, tylko od twojej wizji. Od pierwszego dnia trzeba przekazać swój pomył na grę i pracować nad tym dzień po dniu.

Na początku sezonu, źle zaczęliśmy grając w obronie, zostawialiśmy dużo wolnej przestrzeni za plecami. Ponadto przeciwnik nie był dobrze spresowany i brakowało równowagi na własnej połowie. Poprawiliśmy te elementy i jesteśmy drużyną, której bardzo trudno stworzyć sytuację bramkową.

Jak dużą uwagę przywiązujesz do procesu analizy w piłce nożnej?

Aspekt analizy uważam za niezwykle istotny w dzisiejszych czasach, dlatego też należy podzielić ją na poszczególne podgrupy: analizę przeciwnika, analizę własnej drużyny, analizę indywidualną czy analizę danych.

Zaczynając od analizy rywala, tuż po ostatnim meczu ligowym dostaję od analityka raport meczowy przeciwnika z podziałem na poszczególne fazy. Atak dzielimy na: inicjację, kreowanie, transfer z obrony do ataku oraz finalizację. W obronie rozpatrujemy: wysoki pressing, obronę w bloku średnim, przejście z ataku do obrony oraz jak zachowuje się drużyna broniąc sytuacji bramkowych przeciwnika. Dodatkowo sfg zarówno w obronie jak i w ataku. Do każdej fazy jest dołączone wideo, tak aby to lepiej zwizualizować. Wszystkie drużyny z Primera i Segunda Division mają dostęp do platformy Mediacoach, co bardzo ułatwia cały ten proces.

 

Oprócz informacji od analityka, sam dużo czasu poświęcam na oglądanie meczów, gdyż w bardzo dużym stopniu pomaga mi to w przygotowaniu strategii na dane spotkanie. Bardzo ważne jest, aby rozróżnić czy dana drużyna gra u siebie czy na wyjeździe, gdyż sposób gry ulega bardzo często dużym zmianom. Bierzemy również pod uwagę wynik w danej sytuacji meczowej, jak wyglądał przeciwnik w momencie kiedy musiał odrabiać straty, a jak kiedy bronił wyniku. Jeżeli chodzi o wykorzystanie informacji z raportów, to zwracamy dużą uwagę na ilość podań pomiędzy danymi zawodnikami, co można wykorzystać odcinając daną strefę przeciwnika. Na przykład, jeśli wiemy, że bramkarz najczęściej gra do lewego obrońcy, to w tym miejscu będziemy starali założyć pressing.

W każdym tygodniu przyklejamy w szatni grafiki z poszczególnymi fazami gry, przypuszczalnym składem oraz mocnymi i słabymi stronami przeciwnika. Dzięki temu, zawodnicy w ciągu tygodnia są w stanie w łatwiejszy sposób przyswoić poszczególne informacje. Wszystkie te informację staramy się przekazać podczas dwóch głównych sesji wideo. Pierwsza ma miejsce tuż po poprzednim meczu i ma za zadanie skorygowanie popełnionych błędów oraz pokazanie sytuacji, które zostały zrealizowane w prawidłowy sposób. Druga analiza, odbywa się już przed samym meczem. Staramy się nie robić zbyt długich filmików, maksymalnie 10 min. Oprócz tego z każdym zawodnikiem omawiamy indywidualne sytuacje, przygotowując oddzielne materiały wideo. Mamy bardzo dużo możliwości i informacji, jednak najważniejsze jest aby przekazać to w sposób zwięzły i zrozumiały dla zawodników oraz, aby wiedzieli oni co zrobić w danej sytuacji na boisku.

Czy oprócz analizy wideo, monitorujecie inne aspekty ?

Oprócz raportu taktycznego dostajemy również raport pod kątem fizycznym. Wykorzystujemy dane, które dostarczają nam GPS-y, tj. przebiegnięty dystans, maksymalna szybkość, dystans (metry/minutę), przyspieszenia powyżej 21km/h i powyżej 24 km/h, ilość przyspieszeń i zatrzymań, kiedy dany zawodnik znalazł się w strefie 4, a kiedy w 5. Dodatkowo wizualizacja za pomocą kolorów ułatwia interpretację wyników, wyciągamy średnią i za pomocą kolorów widzimy, kto jest powyżej, a kto poniżej normy. Ponadto, oddzielnie dokonujemy porównania poszczególnych pozycji.

Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że jesteśmy drużyną, która realizuje najwięcej sprintów. Z drugiej strony Malaga to zespół, który pokonuje największe dystanse podczas meczu, zaś Las Palmas to drużyna, która najmniej biega i wykonuje najmniej sprintów na najwyżej intensywności. Ponadto, widać dysproporcje w wynikach z GPS-ów grając u siebie i na wyjeździe. Kibice mają duży wpływ na nasze osiągi, biegamy więcej i wykonujemy więcej sprintów, kiedy możemy liczyć na ich wsparcie. Wszystkie te informacje można wykorzystać w odpowiedni sposób przygotowując strategię na dany mecz.

Jeżeli chodzi o trening, to GPS-y pokazują, że podczas treningu pomeczowego, dla zawodników, którzy nie grali, często przesadzamy z przyspieszeniami i zatrzymaniami, a zapominamy o pokonywaniu dłuższych dystansów oraz o zrealizowaniu przyspieszeń powyżej 24 km/h. Chodzi o to, aby trening kompensacyjny w jak największym stopniu przypominał obciążenia meczowe. W przeciwnym wypadku, zawodnicy, którzy nie grają, będę mieli coraz większe zaległości w stosunku do reszty zespołu. Z drugiej strony, my jako trenerzy często mamy odczucia, ze trening był intensywny, bo był zrealizowany na małej przestrzeni. Jednakże GPS-y pokazują, że dany zawodnik nie zrealizował wielu istotnych parametrów.

Monitorujemy stan zdrowia zawodnika przed każdym meczem oraz treningiem, za pomocą skali wellness. Jest to bardzo istotne, przede wszystkim, aby wiedzieć jaką skłonność do kontuzji w danym dniu ma dany zawodnik.

Widziałem, że dzisiaj pracowaliście nad ustawieniem napastnika za linią obrony, dlaczego uważasz, tę koncepcję za istotną w waszym modelu gry?

Grając w ustawieniu 1-4-4-2 mamy do dyspozycji dwóch napastników, dlatego też bardzo istotne jest ich wzajemne ustawienie. W niektórych sytuacjach, kiedy jeden z napastników schodzi do gry, staramy się, aby drugi ustawiał się za linią obrońców. Teoretycznie jest na pozycji spalonej, jednak w momencie gdy skrzydłowy dośrodkuje w pole karne, wspomniany zawodnik będzie miał przewagę pozycyjną nad linią obrony. Luis Suarez to przykład napastnika, który bardzo dobrze wykonuje tę koncepcję.

 

Jesteś uczniem Mikela Etxarriego, czego się od niego nauczyłeś i co wykorzystujesz w swojej codziennej pracy?

Mikel to znakomity trener i jeszcze lepsza osoba. Ukształtował mnie jako człowieka i korzystam z wielu jego koncepcji w codziennej pracy. Bardzo często dyskutujemy, czasami nie zgadzając się ze sobą, ale to powoduje, że każdy z nas rozwija się trenersko. Jako przykład mogę podać sytuację bramkową w meczu przeciwko Maladze. W tym przypadku zgadzam się z Mikelem w 100 %. Broniąc się podczas rzutu rożnego, wielu trenerów zostawia trzech zawodników z przodu, żeby w przypadku kontry stworzyć zagrożenie. Podobnie jak Mikel, jestem zdania, że czym mniej zawodników zostawisz z przodu, tym większe szanse masz na stworzenie groźnej sytuacji. Wynika to z tego, że przeciwnik nie spodziewa się kontrataku, zostawia mało obrońców z tyłu i co za tym idzie, jest dużo wolnej przestrzeni, którą można wykorzystać.

 

Dziękuję bardzo za rozmowę i mam nadzieję, że już niedługo zobaczymy Jagobę wraz z jego drużyną w rozgrywkach Primera Division.

 

Źródło zdjęcia: https://navarra.elespanol.com/articulo/osasuna/osasuna-entrenamientos-tajonar-jagoba-arrasate-imanol-garcia/20180716153543210111.html

 

Opublikowano Dodaj komentarz

Rozmowa z Jose Luisem Mendilibarem

Drużyna SD Eibar to jedna z największych pozytywnych niespodzianek sezonu 2017/2018 w La Liga. Zespół pochodzący z małej – liczącej poniżej 30 tys. mieszkańców – miejscowości w Kraju Basków, pomimo skromnego budżetu był w stanie rywalizować z najlepszymi drużynami, zajmując ostatecznie 9 miejsce. Czym była spowodowana dobra postawa tej drużyny? Główne czynniki to z pewnością: inteligentne zarządzanie klubem, dobra polityka transferowa, odpowiedni zawodnicy i osoba trenera. I właśnie dlatego, w poniższej rozmowie postanowiłem z bliska przyjrzeć się ostatniemu czynnikowi, czyli trenerowi SD Eibar- Jose Luisowi Mendilibarowi.

Jose Luis Mendilibar nie był piłkarzem wybitnym, grał w takich klubach jak: Athletic Bilbao II, CD Logroñés, Sestao S.C. Występował w rozgrywkach Segunda Division, jednakże nigdy nie otarł się o najwyższa klasę rozgrywkową. Jako trener zaczynał od drużyn z niższych lig, przechodząc przez kolejne klasy rozgrywkowe, aż w 2005 roku objął drużynę z Primera Division – Athletic Bilbao. Oprócz tego prowadził m.in. Real Valladolid, CA Osasuna czy Levante. Jednak to właśnie ostatnie dobre wyniki drużyny SD Eibar, sprawiły, że jest on obecnie bardzo cenionym szkoleniowcem na hiszpańskim rynku. Poniżej przedstawiam rozmowę z baskijskim szkoleniowcem.

 

Dużo osób określa Trenera jako człowieka bardzo szczerego oraz skromnego, jakie cechy powinien posiadać dobry trener?

Moim zdaniem trener, aby osiągnąć sukces musi być pewny tego co robi. Musi mieć swoją wizję i iść zaparte w jej kierunku. Jeśli zawodnik wyczuje, że trener się waha bądź ma wątpliwości, przyniesie to negatywny skutek. Kluczowa jest praca z dnia na dzień. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie stworzyć pewne mechanizmy funkcjonujące w drużynie.

Eibar to drużyna, którą z przyjemnością się ogląda w tym sezonie, chociażby ze względu na intensywność z jaką grają, w jaki sposób scharakteryzowałby Trener model gry swojego zespołu?

Tak to prawda, że jesteśmy drużyną, która potrafi utrzymać wysokie tempo gry przez długi okres czasu. Bardzo często odbieramy piłkę na połowie przeciwnika, ze względu na skuteczny wysoki pressing. Utrzymujemy również małe przestrzenie pomiędzy formacjami, dlatego też nie jest nam łatwo strzelić bramkę. W ataku, staramy się posiadać piłkę jak najbliżej bramki przeciwnika, unikając zbyt długiego posiadania piłki na własnej połowie.

W jaki sposób wygląda wasz przykładowy mikrocykl?

Cechą, która charakteryzuje nasze treningi jest przede wszystkim intensywność. Bardzo często treningi trwają 1h15’ albo 1h, gdyż zależy nam na tym, żeby treningi były krótkie, ale intensywne. Grając w systemie sobota-sobota, dzień po meczu odbywa się trening regeneracyjny, a poniedziałek jest na ogół dniem wolnym. Wtorek, środa to najważniejsze treningi w całym tygodniu. Podczas tych sesji zawodnicy nabywają koncepcję, które będą istotne w kontekście najbliższego meczu. Czwartek trenujemy trochę lżej, żeby w piątek, dzień przed meczem zwiększyć intensywność. Treningi dzień przed meczem, trwają krótko, ale uważam je za bardzo istotne, ze względu na pobudzenie zawodników.

Jak wygląda okres przygotowawczy?

Okres przygotowawczy nie różni się tak bardzo od okresu ligowego. Na ogół trwa 5,5 tygodnia, w którym rozgrywamy 10 meczy sparingowych. Pierwszy tydzień jest wprowadzający, zaś kolejne są bardzo podobne do okresu ligowego. Ważne jest rozłożenie meczy sparingowych, w każdym tygodniu gramy dwa sparingi, jeden w sobotę, drugi w niedzielę. Nasuwa się pytanie dlaczego nie na przykład: jeden w środę, a drugi weekend. Zależy nam na tym, że podczas mikrocyklu zawodnicy pracowali na podobnych obciążeniach, a gdyby grali w środę, treningi czwartkowe bądź piątkowe nie mogłyby być takie same dla każdego zawodnika. Staramy się również, aby każdy zawodnik miał podobną ilość rozegranych minut w meczach kontrolnych.

Obserwując wasze treningi widać, że Trener żyje podczas realizacji poszczególnych ćwiczeń, z czego to wynika?

Uważam, że jeśli zawodnik czuje, że trener jest blisko niego, jest w stanie dać z siebie więcej podczas treningów. Dużo osób uważa, że trener powinien mieć skłonność również do refleksji, obserwując trening spokojnie z boku. Próbowałem takiej metody, jednakże w moim przypadku nie jest ona skuteczna. Muszę żyć na treningu, rozmawiać z zawodnikami oraz na bieżąco korygować poszczególne aspekty. Ciężko wyobrazić mi sobie sytuację w której stoję z boku, a trening prowadzą trenerzy z mojego sztabu szkoleniowego.

Jak wygląda proces doboru zawodnika do drużyny SD Eibar?

W tym procesie bardzo ważna jest rola dyrektora sportowego. Bardzo często dyskutujemy ze sobą, wymieniając swoje opinie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której dyrektor sportowy ściąga zawodnika bez mojej konsultacji. W innym przypadku to ja jako Trener muszę przekonać dyrektora sportowego, że należy postawić na danego zawodnika. Sprowadzając piłkarzy, mamy na uwadze nie tylko umiejętności piłkarskie danego zawodnika, ale również jego osobowość, jak funkcjonuje w grupie i czy jest w stanie zaaklimatyzować się w tak specyficznym miejscu jak Eibar. Zależy nam również, żeby nasza kadra nie liczyła zbyt wielu zawodników, tak aby każdy piłkarz czuł się ważną częścią zespołu.

Ciekawy przykład to Ivan Ramis, doświadczony stoper jeszcze nie podpisał nowego kontraktu, ale bardzo mi zależy, żeby został w klubie. Oprócz tego, że spełnia on moje oczekiwania na pozycji środkowego obrońcy, sprawia, że zawodnicy którzy grają obok niego czują się dużo pewniej. Jednakże, ze względu na swój wiek nie jest w stanie rozegrać wszystkich spotkań w sezonie. Mając to na uwadze, nawet jeśli zagra połowę meczy w sezonie, wiem, że w tych spotkaniach będzie mocnym punktem naszej drużyny.

W waszej kadrze nie ma dużej ilości wychowanków, z czego to wynika?

Przede wszystkim z aspektu geograficznego. Nasze położenie sprawia, że najzdolniejsi gracze już w najmłodszych latach trafiają do Athleticu bądź do Realu Sociedad i bardzo ciężko jest ich zatrzymać ze względu na aspekt finansowy. Jednakże staramy się korzystać z młodzieży, w tym sezonie trenowali z nami poszczególni zawodnicy z drugiej drużyny oraz z drużyn młodzieżowych, jednakże nie gwarantują oni od razu takiej jakości jak pozostali zawodnicy w kadrze.

Z czego wynika sukces drużyny SD Eibar ? Kolejny bardzo udany sezon przy bardzo skromnym budżecie.

Początek tego sezonu był bardzo trudny, znajdowaliśmy się w strefie spadkowej i wiele osób wskazywało nas jako potencjalnego spadkowicza. Jednakże z biegiem czasu, odbiliśmy się od dna znajdując się przez pewien okres w strefie europejskich pucharów. Ostatecznie zajęliśmy miejsce w pierwszej dziesiątce, co można uznać z pewnością jako duży sukces.

W hiszpańskiej lidze jest coraz więcej klubów o skromnym budżecie, które są zarządzane w bardzo mądrym sposób. SD Eibar, Girona FC, CD Leganes czy świeżo upieczony beniaminek SD Huesca, potwierdzają tę tendencję. Z drugiej strony kluby o większym budżecie czy bogatszej historii są w odwrocie. Tegoroczni spadkowicze, tzn. : Deportivo de La Coruña, Malaga CF czy UD Las Palmas są ogromnym rozczarowaniem tego sezonu.

Jakie cele, stawia przed sobą drużyna Jose Luisa Mendilibara w przyszłym sezonie?

Na pewno nie będzie to łatwy sezon. Z klubu odchodzą filary zespołu, tj. kapitan Dani Garcia, Takashi Inui czy Ander Capa. Jednakże trzon zespołu pozostaje bez zmian i naszym priorytetem na tę chwilę jest zastąpienie wymienionych zawodników. Podobnie jak w poprzednim sezonie, nadrzędnym celem będzie utrzymanie. Jeśli uda się go zrealizować będzie stawiać przed sobą ambitniejsze cele. Jestem pozytywnej myśli gdyż z roku na rok drużyna zajmuje wyższe miejsce w lidze. Sezon 2015/2016 miejsce 14, sezon 2016/2017 miejsce 10 i obecny sezon 2017/2018 miejsce 9.

Jaką wskazówkę dałby Trener dla trenerów pracujących z młodzieżą?

Dużo trenerów młodzieży, szczególnie w Hiszpanii ma tendencję do gry w ataku pozycyjnym, krótkimi podaniami po ziemi, wzorując się na słynnej tiki-tace. Mają do tego warunki, gdyż większość boisk jest ze sztuczną nawierzchnią, co ułatwia ten proces. Jednakże dla mnie kluczowym elementem w szkoleniu młodzieży jest wszechstronność. Zawodnik nie może wyłącznie potrafić grać w ataku pozycyjnym, ale również w kontrataku, w ataku bezpośrednim, w obronie, itd. Coraz mniej trenerów zwraca uwagę na takie aspekty, jak dłuższe podanie, gra ciałem czy gra głową, a są one bardzo ważne w profesjonalnej piłce.

Rozmowa została zrealizowana z udziałem sześciu trenerów z Polski, którzy przyjechali na staż w Kraju Basków. Po zakończeniu dyskusji zaprosiliśmy Trenera na ciepłą herbatę w lokalnym barze. Trener podziękował za herbatę, ale bardzo chętnie napił się z nami piwa. To zachowanie pokazuje, jakim człowiekiem jest Jose Luis Mendilibar. Jest osobą bardzo skromną i pełną pokory, która nie patrzy na inne osoby z góry.

 

Źródło zdjęcia: http://futbola.es/1718liga05/