Opublikowano Dodaj komentarz

Rozmowa z Juanem Antonio Garcia

Od dłuższego czasu nie przeczytałem tak wartościowej książki, przede wszystkim tak bardzo praktycznej w codziennej pracy trenera. Postanowiłem nieco bardziej zagłębić się w ten temat i wypytać się twórcy o jej szczegóły. Przed wami rozmowa z Juanem Antonio Garcia, autorem książki „Libro de entrenador”.

 

Buenos días Juan! Co według Ciebie oznacza słowo trener i jaka jest różnica pomiędzy szkoleniowcem z pasją zrównoważoną, a pasją obsesyjną?

Zawód trenera to bardzo złożona kwestia. Są różne poziomy na których można pracować. Mówię o tym, gdyż ciężko jest porównać trenera piłki młodzieżowej, do trenera profesjonalnego.

Trzeba również być ostrożnym kiedy to mówimy o pasji w zawodzie trenera, gdyż ma ona dwie strony. Pasja, która Ciebie motywuje, która powoduje, że zawodnicy czerpią większą korzyść z treningów. Jednakże możemy mówić również o tzw. pasji obsesyjnej, która tak naprawdę powoduje destrukcję całego tego procesu.

Warto spowodować, żeby pasja była zrównoważona, gdyż w wielu przypadkach pasja, może przeistoczyć się w obsesje. Dzięki pasji czujemy się spełnieni, jednak w niektórych przypadkach może doprowadzić do autodestrukcji.

Jaka jest zdolność produkcyjna trenera (przykład krowy dającej mleko)?

Od czego zależy zdolność produkcyjna trenera? Trzeba wziąć pod uwagę dwa czynniki. Kompetencje oraz energia. Są to dwa aspekty, która współgrają ze sobą. Wyobraźmy sobie, że trener ma w sobie dużo energii, pasji i entuzjazmu, ale nie jest kompetentny. Niemożliwe jest, żeby wykonał dobrą pracę. Z drugiej strony, jeśli mamy dużą wiedzę, znamy się na piłce, ale nie jesteśmy pozytywnie nastawieni do pracy, to również to się nie uda. Dlatego, ważne jest, żeby zachować równowagę pomiędzy energią, a kompetencjami trenera.

Na ogół, na kursach trenerskich wykładowcy wychodzą z założenia, że każdy trener ma maksymalną energię i skupiają się na rozwoju kompetencji. Jesteśmy postrzegani jako „Supermani”, nasza energia nigdy nie spada, a nasza zdolność produkcyjna zależy wyłącznie od kompetencji. Jednakże, co w przypadku kiedy mamy złe wyniki, konflikt z zawodnikami czy z ludźmi zarządzającymi klubem lub po prostu słabszy okres w życiu? To wszystko negatywnie wpływa na twoją energię. Dlatego też, bardzo ważne jest, aby nauczyć się zarządzać tymi aspektami, żeby być bardziej efektywnym w swojej pracy.

 W jaki sposób trener może dbać o swoje zdrowie? Dlaczego martwimy się o zdrowie zawodników, jednakże nikt nie pyta się trenera jak się czuje?

Mówiliśmy już o tym wcześniej, jeśli nasza praca będzie naszą obsesją, to tak naprawdę ograniczamy nasze możliwości. Jesteśmy wyczerpani, a pomimo tego jedziemy obejrzeć kolejnego rywala czy robimy scouting nowego zawodnika. W taki sposób wchodzimy w niebezpieczną pętlę, która tak naprawdę szkodzi naszemu zdrowiu.

Zwróć uwagę, że zawodnicy otaczają się trenerami personalnymi, fizjoterapeutami, psychologami, etc. Zaś w przypadku trenerów nie widzimy czegoś takiego. Wydaję nam się, że trener jest niezniszczalny i nie ma żadnych problemów zdrowotnych. Jednakże, ja z bliska obserwuje to środowisko i widzę, że spożycie alkoholu, papierosów czy innych używek jest na bardzo wysokim poziomie. Brakuje badań na ten temat porównując chociażby do zdrowia zawodników.  

Czym jest tożsamość trenera? Dlaczego to właśnie ona utrzymuje nas w trudnych momentach? I jak nad nią pracować?

Praca nad tworzeniem tożsamości trenera to jeden z moich ulubionych aspektów. Trenerzy często myślą, że wyłącznie wyniki określają to kim naprawdę są. Jednakże to nie jest prawda. Są wartości, które definiują nas jako osoby, również pod kątem naszych mocnych i słabszych stron. Dlatego też, ważne jest, żebyśmy zdali sobie sprawę kim tak naprawdę jesteśmy. Wartości, które nas definiują pozwolą nam przetrwać trudne momenty, gdyż możemy je kontrolować w przeciwieństwie do wyniku spotkania.

Z drugiej strony, trenerzy popełniają błąd, porównując siebie do innych szkoleniowców. Zwróć uwagę co on zrobił, też chcę być taki jak on, ile spotkań on wygrał pod rząd, etc. Porównania te negatywnie wpływają na nas, ponieważ każdy człowiek ma inne wartości, którymi kieruje się w życiu. Kluczowe, jest, żebyśmy wiedzieli kim tak naprawdę jesteśmy i pracowali zgodnie z naszymi wartościami.

 W wielu przypadkach sytuacja nie jest tak zła, jak nam się to wydaje. Dlaczego zatem mamy tak negatywne myśli?

Trenerzy robią sobie krzywdę przede wszystkim kiedy pojawią się złe wyniki. Kiedy przegrywamy pojawiają się wątpliwości, zaczynamy myśleć, że jesteśmy gorszymi ludźmi i że nie nadajemy się do tego zawodu. Jednakże, zwróć uwagę, że to wynik o tym wszystkim decyduje.

Z drugiej strony, kiedy wygrywamy, wydaję nam się, że jesteśmy najlepsi, porównujemy siebie do najlepszych szkoleniowców, jesteśmy niezniszczalni. Ja zawsze powtarzam, nie ważne czy przegrasz czy wygrasz, jesteś tym samym człowiekiem. Umiejętność znalezienia tej równowagi zarówno w momentach euforii jak i w trudnych chwilach nie jest łatwe, ale każdy trener powinien nad tym pracować.

Osobowość trenera, czy zawsze trzeba być silnym mentalnie czy warto również pokazać nasze słabości?

Bycie liderem nie oznacza, że nie możemy pokazywać naszych słabszych stron czy cierpieć. Oczywiście nie chodzi o to, żeby trener płakał czy rozżalał się nad sobą na każdym treningu. Jednakże, pokazanie swoich słabości w chwilach, kiedy naprawdę tego potrzebujesz, tak naprawdę korzystnie wpłynie na to w jaki sposób postrzegają nas zawodnicy, gdyż pokazujemy swoją ludzką twarz. Momenty, w których przyznajemy się do naszych słabości pomagają nam zmniejszyć ciężar plecaka, który dźwigamy i wcale nie oznacza to, że się poddajemy.

Z drugiej strony, mocna mentalność to ważna cecha w zawodzie trenera. Musimy być przygotowani, że będziemy przechodzić przez trudne momenty. Środowisko na poziomie profesjonalnym jest bardzo trudne. Różnego rodzaju konflikty czy krytyka zawsze będzie obecna i trzeba być odpornym na te czynniki. Mocna mentalność nie oznacza jednak, że w niektórych momentach możemy mówić o naszych słabościach.

Jaką rade dałbyś trenerom, którzy chcą się rozwijać? Nad jakimi aspektami powinni się przede wszystkim skupić?

Dokonałbym tutaj podziału na trenerów, którzy zaczynają swoja przygodę trenerską, a tych, którzy pracują już na poziomie profesjonalnym. Jeżeli chodzi o trenerów początkujących, to warto podążać oficjalna ścieżką trenerską, realizując poszczególne kursy trenerskie oferowane przez związek. To jest taki naturalny pierwszy krok.

Mówiąc o trenerach profesjonalnych, nie możemy wyłącznie ograniczać się do szkoleń związanych z naszym zawodem. Na najwyższym poziomie, chodzi o to, żeby potrafić zarządzać ludźmi. Ten aspekt, rzadko kiedy poruszany jest na oficjalnych szkoleniach. Szkolenia na temat coachingu, przywództwa czy komunikacji mogą być ciekawym rozwiązaniem, gdyż pozwolą nam być bardziej efektywnym w naszej pracy.

Kilkadziesiąt czy kilkanaście lat temu, tego typu umiejętności nie były aż tak bardzo istotne. Jednakże, obecnie zawodnicy potrzebują dobrze przygotowanych liderów. Społeczeństwo się zmieniło, kilkadziesiąt lat temu nikt w szatni nie rozmawiał na temat zdrowia mentalnego. Obecnie każdy zawodnik ma większą świadomość na ten temat. Pojawiają się różnego rodzaju wpisy w mediach społecznościowych, co nie było czymś tak powszechnym w przeszłości.

W jaki sposób utrzymać entuzjazm w pracy trenera? Przede wszystkim w trudnych momentach?

Tutaj mamy do czynienia z dwoma czynnikami, zewnętrznymi oraz wewnętrznymi. Jeżeli zaraz zadzwoni do Ciebie prezes Twojego klubu i zaproponuje Ci dwukrotną podwyżkę pensji, na pewno się ucieszysz i zmotywuje Ciebie to do większej pracy. Podobnie jeśli wygrasz ligę lub ktoś powie Ci, że jesteś bardzo dobry. Problem tkwi w tym, że nie zależy to w 100% od Ciebie. 

Jeśli twoja motywacja lub entuzjazm w pracy trenera jest wyłącznie oparty na tych czynnikach zewnętrznych to z pewnością jest to spory problem. Dlatego też, zachęcam trenerów, żeby dali większa wartość czynnikom wewnętrznym. Zadać sobie pytanie, dlaczego tak naprawdę chcesz być trenerem? Jeśli będziemy bardziej skoncentrowani na czynnikach wewnętrznych z pewnością uda się nam utrzymać entuzjazm na wyższym poziomie i przez dłuższy czas.

Nie jest to takie proste. Trenerzy przechodzą przez trudne momenty, w których to są krytykowani lub są wskazywani jako główna przyczyna danego problemu. W pewnym momencie są już tak zmęczeni, że nie wytrzymują i postanawiają skończyć z tym zawodem. Trzeba zdać sobie sprawę, że środowisko trenerskie nie jest łatwe i powoduje duży wysiłek, wiele osób decyduje się, żeby odejść, bo sprawia im to krzywdę.

W jaki sposób stworzyć tożsamość drużyny, w której to wartości będą widoczne w każdy spotkaniu nie zależnie od wyniku?

Często trenerzy mylą dwa pojęcia. W jaki sposób gra moja drużyna oraz czym jest moja drużyna? Pierwsze pytanie dotyczy modelu gry, aspektów ściśle technicznych. Na ogół każdy trener ma to świetnie opanowane. Z drugiej strony, czym jest moja drużyna, jakie wartości oraz wizerunek przekazuje mój zespół? Często ten aspekt, jest gdzieś na dalszym planie i wielu sytuacjach to jak gra mój zespół jest równoznaczne z tym czym jest moja drużyna. Przykładowo, jest wiele drużyn, które dają z siebie wszystko, grają przekraczając swoje limity, a pomimo tego przegrywają. Wynik na ogół wpływa na analizę całego zespołu. Przegraliśmy więc wszystko to co stworzyliśmy nie ma znaczenia. Robiąc pomeczową analizę warto rozdzielić te dwa aspekty. W jaki sposób graliśmy oraz kim byliśmy w tym meczu.

Kiedy przegrywamy jesteśmy sfrustrowani, źli zarówno na siebie jak i na zawodników. Jednakże możemy przegrać i być wkurzonym, to jest coś normalnego, jednak być dumnym z drużyny przez to co pokazała. Jeśli wzbogacimy tożsamość naszego zespołu, w kolejnym spotkaniu będziemy mieli większą szansę, żeby zdobyć 3 pkt.

Podobnie w przypadku zawodników, w wielu sytuacjach oni chcą wyłącznie wygrywać. Dają z siebie wszystko, ciężko pracują, realizują plan meczowy, są zdyscyplinowani, a pomimo tego przegrywają. Są wkurzeni, rozczarowani, etc. Są rzeczy, na którymi trzeba popracować, ale też trzeba być dumnym z rzeczy, które dobrze zrobiliśmy.

W jaki sposób znaleźć równowagę pomiędzy oddaniem większej autonomii zawodnikom, a podejmowaniem własnych decyzji jako trener?

Bardzo często boimy się oddać większą swobodę zawodnikom, gdyż uważamy, że nie będziemy mieć kontroli nam całym procesem. W wielu sytuacjach szkoleniowiec woli podejmować swoje własne decyzje, wiedząc o tym, że niektórym zawodnikom to się nie spodoba. Uważa, że jeśli całkowicie odda odpowiedzialność zawodnikom, to oni nie wybiorą najlepszego rozwiązania. Kluczem do sukcesu jest wspomniana równowaga.

Trzeba stawiać drobne kroki, żeby zawodnik mógł również mieć wpływ na rozwój zespołu. Jednak nie chodzi o to, aby to zespół decydował w jaki sposób gramy czy każdy zawodnik robił to co mu się podoba. Ważne są normy funkcjonowania wewnątrz drużyny, żeby każdy ich przestrzegał i żeby nie były ustanowione one tylko przez trenera, ale przez cały zespół.

Podobnie w przypadku treningów indywidualnych. Warto jest spytać się zawodników, nad czym chcieliby popracować. Na ogół powiedzą nam, że nad tymi samymi elementami, które mieliśmy z tyłu głowy. Jednakże, ta informacja wypłynie od nich i przez to zwiększymy ich zaangażowanie. Zawodnik zaczyna myśleć, że ten trener martwi się o mnie, myśli o moim rozwoju, liczy się z moim zdaniem, etc.

Możemy również wskazać zawodnikowi aspekty nad którymi może popracować, jednak postrzeganie tej sytuacji przez niego będzie zupełnie inne. Chcemy osiągnąć ten sam cel, jednakże świadomość i odpowiedzialność zawodnika, jest na zupełnie innym poziomie.

Zawsze tłumaczę trenerom w jaki sposób osiągnąć dyscyplinę w drużynie. Może się wydawać, że jeśli jest dyscyplina, odpowiedzialność również będzie widoczna. Co w przypadku jeśli dyscypliny zabraknie? Na ogół odpowiedzialność również zniknie. Z drugiej strony, jeśli sprawimy, że zawodnicy będą odpowiedzialni, dyscyplina zawsze będzie obecna i oba ta aspekty będą ze sobą współgrać.

 W jaki sposób stworzyć wartościowe relacje w drużynie?

Pierwsza rzecz na którą musimy zwrócić tutaj uwagę, to poświecenie czasu na pracę nad relacjami w drużynie. Podobnie jak nad każdym innym aspektem, tj. taktyka, technika czy przygotowanie fizyczne. To nie wydarzy się samoistnie. Musimy mieć ten aspekt zaplanowany w trakcie naszej pracy. Jeśli zrobimy 3 kolacje w sezonie oraz rozgrzewki w formie integracji, oczywiście będzie efekt, ale nie tak duży jakiego moglibyśmy oczekiwać.

Chodzi o to, żeby tworzyć relację pomiędzy członkami danego zespołu na wysokim poziomie. Drużyna to przede wszystkim relacje pomiędzy ludźmi. Przykładowo David Movilla pracuje nad tym aspektem każdego dnia. Z drugiej strony, jeżeli nie poświęcamy czasu na pracę nad tymi aspektami, nie możemy wymagać, że relacje stworzą się samoistnie.

Podczas rozmów z zawodnikami, ważne jest żeby rozmawiali o rzeczach dla nich istotnych. Przykładowo, kim jesteśmy jako drużyna? W jaki sposób chcemy, żeby nas inni postrzegali? Zarówno nasi najbliżsi jak i rywal czy inne osoby postronne.

Komunikacja z zawodnikami, zdolność do aktywnego słuchania, w jaki sposób nad tym możemy pracować?

Trenerzy są szkoleni w jaki sposób mówić, jednak rzadko kiedy uczy się ich jak słuchać. Na ogół bardzo dużo mówimy i myślimy, że inni nas słuchają. Rozmawiając z trenerami często mówią, że drzwi to jego gabinetu zawsze są otwarte, jednak ostatecznie nikt nie przychodzi. Dlaczego? Zawodnik czuje, że nie do końca trener potrafi go wysłuchać.

Trzeba stworzyć przestrzeń dla zawodnika, w której to on mógłby się otworzyć. Nie możemy się go o coś zapytać i w trakcie jego odpowiedzi, przygotowywać już swoją wypowiedź. Słuchanie w sposób bardziej empatyczny i umiejętność postawienia się w sytuacji każdego zawodnika to klucz.

Ile czasu poświęcamy na rozmowy indywidualne z zawodnikami? Ciekawe rozwiązanie to sporządzenie listy, na której to będziemy rejestrować ile czasu i z kim rozmawialiśmy w trakcie całego miesiąca. Dzięki temu, może okazać się, że rozmawiałem dużo czasu z 10 zawodnikami, a z resztą prawie w ogóle. Ponadto, warto zaplanować takie rozmowy. O czym mogę z nim porozmawiać, jakie są jego zmartwienia, etc? Często wydaję nam się, że dużo rozmawiamy z zawodnikami, a tak naprawdę jest to złudne wrażenie.

W jaki sposób dotrzeć oraz przekonać zawodnika do swojej wizji?

W tym przypadku nie ma magicznej recepty, żeby dotrzeć do zawodnika. Dlaczego dany zawodnik słucha jednego trenera bardziej od drugiego? Nie chodzi tylko o to co im mówimy, tylko w jaki sposób jesteśmy przez nich postrzegani. Wyobraź sobie, że zarówno ja jak i ty mówimy dokładnie to samo do danego zawodnika. Jednakże, on uważa Ciebie za dobrego trenera, zaś mnie niekoniecznie. Odbiór takiej informacji będzie zupełnie inny.

I druga bardzo ważna rzecz, to tożsamość trenera, czyli to o czym mówiliśmy na początku naszej rozmowy. Komunikujmy się z zawodnikami w sposób naturalny. Nie da się oszukać zawodnika, on to od razu wyczuje. Kłamstwo na ogół ma krótkie nogi. Zatem aby dotrzeć do zawodnika, trzeba mówić o rzeczach które dla nas rzeczywiście są istotne, tylko wtedy możemy go przekonać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *