
To był szalony sezon. Pełen wzlotów i upadków, jednakże ostatecznie zakończony „happy endem”. Od serii zwycięstw, po surowe porażki, 4 miesiące bez płatności, zwieńczone upragnionym awansem do Primera RFEF. Jak to wyglądało od kulis? Postanowiłem podzielić się z wami moimi doświadczeniami.
19 czerwca 2023 roku
Lotnisko Chopina, właśnie szykuję się do wylotu na wakacje do Japonii. Przed chwilą otrzymałem telefon od Davida Movilli z propozycją współpracy w klubie Zamora CF. Oznaczało to wyjazd z mojego ukochanego Kraju Basków, ponadto byłem już praktycznie dogadany z jednym z baskijskich klubów. Podczas 14-godzinnego lotu rozważałem wszystkie za i przeciw, jednak ostatecznie podjąłem decyzję o przenosinach do Zamory.
Podczas dwu tygodniowych wakacji w Japonii, wolne momenty poświęcałem na pracę nad nowym projektem. Spotkania online wraz z sztabem szkoleniowym, obserwacja potencjalnych zawodników na wyscoucie oraz przygotowanie i planowanie nowego sezonu. Wszystkiemu sprzymierzał jeden wspólny cel, zbudować drużynę, która awansuje do Primera RFEF.
20 lipca 2023 roku
Przeprowadza z Bilbao do Zamory. Nie była to łatwa podróż, 3h drogi samochodem w kierunku Portugalii, rozmyślając o tym czy zrobiłem dobry krok. Kraj Basków to tzw. Oxford wśród piłkarskich uniwersytetów, zaś Castlla y Leon to największa pod względem powierzchni prowincja w Hiszpanii, jednakże mocno wyludniona. Młodzi ludzie wyjeżdżają do większych miast, jak chociażby Madryt w poszukiwaniu lepszych perspektyw. W okolicach Zamory brakuje solidnych piłkarskich marek, w pobliżu jest na przykład: Real Valladolid, Cultural Leonesa czy Uniosistas de Salamanca. Jednak są one bez porównania do baskijskich klubów tj. Athletic Bilbao, Real Sociedad czy SD Eibar. Motywacja, żeby pracować na profesjonalnym poziomie była tak duża, że finalnie zdecydowałem się na ten krok. Była to trudna decyzja, ale jakże trafna na dłuższą metę.
22 lipca 2023 roku
Rozpoczynamy okres przygotowawczy, pamiętam pierwszy dzień, czyli zapoznanie się ze sztabem oraz z zawodnikami. Czułem niezwykłą dumę oraz entuzjazm, że będę mógł być częścią tego projektu. Praca w profesjonalnych warunkach razem z rozbudowanym sztabem oraz z zawodnikami z przeszłością w takich klubach jak Real Madryt, FC Barcelona czy Atletico Madryt, czego chcieć więcej?
To był najbardziej wymagający okres przygotowawczy w jakim miałem okazję uczestniczyć. Nie tylko pod względem fizycznym, ale przede wszystkim pod względem mentalnym. Bywały dni, że przychodziliśmy do klubu przed 8:00, a wychodziliśmy po 24:00. Możecie spytać, co przez tyle czasu można robić z drużyną? Przykładowy dzień z okresu przygotowawczego wyglądał w następujący sposób. Spotykaliśmy się rano na pierwszym treningu biegowym w lesie, gdzie zawodnicy mieli do zrealizowania określone tempo biegu w zależności od etapu przygotowań, na którym byliśmy. Następnie wspólne śniadanie. Później zawodnicy mieli chwilę czasu dla siebie, żeby pójść do fizjo, pograć w ping-ponga czy pójść na siłownie. Około 11:00 mieliśmy drugi trening, już typowo piłkarski, pracując nad grą naszego zespołu. 14:00 wspólny obiad i chwila regeneracji dla zawodników, zaś sztab dalej pracował nad przygotowaniem kolejnych aktywności. Trzecia, wieczorna jednostka treningowa, to dużo finalizacji i sytuacji typowo technicznych. Na koniec dnia poświęcaliśmy czas na ćwiczenia budujące relacje w drużynie. David Movilla zwraca ogromną uwagę na tego typu aktywności i uważa, że są niemniej istotne jak aspekty ściśle piłkarskie. Tak to wyglądało przez 6 tygodni, oczywiście nie każdego dnia, jednakże był to niezwykle wymagający okres zarówno dla zawodników jak i dla całego sztabu szkoleniowego.
Podczas całego sezonu zrealizowaliśmy łącznie 232 jednostki treningowe, ponad 130 ćwiczeń budujących relacje w drużynie oraz ponad 500 analiz taktycznych (pre, post, rywala, indywidualne, etc.
3 września 2023
Rozpoczynamy rozgrywki Segunda RFEF. Początek sezonu mieliśmy wymarzony. Do tego stopnia, że hiszpańskie gazety pisały o nas artykuły. Byliśmy jedyną drużyną w Hiszpanii, która nie straciła żadnego punktu, ale również żadnej bramki. 18/18 pkt i zero z tyłu. Ciężka praca z okresu przygotowawczego przyniosła efekty, pod kątem intensywności ciężko było nas zatrzymać. Wiele spotkań przepychaliśmy w końcówkach, także musieliśmy być świadomi, że kiedyś może się to odwrócić.
15 października 2023
Pierwsza porażka w sezonie. I to jaka. 0-4 u siebie na oczach naszych kibiców. Graliśmy z dobrą drużyną, jednakże to żadne usprawiedliwienie do tego co pokazaliśmy na boisku. Po stracie pierwszego gola, widać było, że czar prysł i nasza seria 6 spotkań bez straconej bramki się skończyła. Byliśmy w tak fatalnej dyspozycji, że 4 stracone bramki to był najłagodniejszych wymiar kary. Nasz rywal Pontevedra, w dalszej części sezonu okazał się głównym faworytem do walki o bezpośredni awans.
2 listopada 2023
Kluczowe było, aby się szybko odbudować po tak dotkliwej porażce. W kolejnych spotkaniach ligowych odnotowaliśmy remis 0-0 z Villalbes oraz zwycięstwo 3-0 z Real Oviedo B. Jednakże, przed nami pojawiło się dużo większe wyzwanie, czyli I rudna Copa del Rey i mecz z Racingiem Santander. Po regulaminowym czasie gry remisowaliśmy 2-2 i o awansie miał zadecydować konkurs rzutów karnych. Ostatecznie udało nam się awansować i wyeliminować rywala z Segunda Division, a nasza drużyna ponownie uwierzyła, że wspólnie możemy dokonywać rzeczy praktycznie niemożliwych.
Po dwóch tygodniach, przyszedł czas na kolejną rundę Copa del Rey, w której to mierzyliśmy się, nie tylko z drużyną z Primera Division, ale również występującą w europejskich pucharach, czyli Villarreal CF. Poprzeczka była zawieszona niezwykle wysoko, jednak potraktowaliśmy to jako wyzwanie praktycznie niemożliwe do zrealizowania, które mogło okazać się wielką niespodzianką. Jeżeli chodzi o plan na ten mecz, to uważam, że było to jedna z ciekawszy strategii ze wszystkich potyczek tego sezonu (opowiadałem o tym, w szczegółowy sposób podczas jednego ze szkoleń online dla Asystenta Trenera). Do 87 minuty prowadziliśmy 1-0, jednakże Jose Morales w końcówce wyrównał, a w dogrywce dobił nas, strzelając na 1-2 i to Villarreal ostatecznie awansował dalej. Po raz kolejny drużyna mogła być z siebie dumna i byliśmy przekonani, że to doświadczenie zaprocentuje w przyszłości.
16 grudnia 2023
Końcówka roku to nasz słabszy okres, w 4 ostatnich spotkaniach roku zdobyliśmy zaledwie 5/12 punktów. Widać było, że gra drużyna nie wygląda tak, jak ostatnio, a rozmawiając z zawodnikami często mówili, że są zmęczeni zarówno pod względem fizycznym jak i emocjonalnym. Świąteczna przerwa miała nam posłużyć, aby naładować baterie i z większą energią przystąpić do drugiej rundy sezonu.
21 lutego 2024 roku
Początek roku to dosyć stabilna sytuacja w tabeli, punktowaliśmy solidnie, jednak nasi rywale, zarówno Ourense jak i Pontevedra nie odpuszczali nam o krok. Zapowiadało się, że liga będzie bardzo wyrównana do końca. Kluczowy moment tego sezonu miał miejsce, właśnie przed meczem z naszym bezpośrednim rywalem, Pontevedrą. We środę, przygotowując się do tego spotkania, doszła do nas wiadomość, że właściciel naszego klubu Victor Aldama został aresztowany, jako osoba podejrzana w związku z głośną sprawą w Hiszpanii „Caso Koldo”. Na początku był szok, niedowierzanie, jednak nikt nie spodziewał się, że sprawa nabierze takiej wagi. Ostatecznie, sąd zablokował wszystkie konta właściciela naszego klubu, aż do momentu wyjaśnienia sprawy. Sprawa ciągnie się dalej, a zawodnicy, sztab szkoleniowy oraz wszyscy pracownicy klubu od 4 miesięcy nie otrzymują swoich wynagrodzeń.
Ta sensacyjna wiadomość, pojawiła się w kluczowym momencie tego sezonu, czyli tuż przed meczem z Pontevedrą. Razem z drużyną postanowiliśmy odciąć się od wszelkich doniesień medialnych i skupić się na rzeczach na które rzeczywiście mamy wpływ, czyli aspektach piłkarskich. Jak to mówi David Movilla „żadna wymówka nie wygrała żadnego meczu” i tak miało być i tym razem. Reakcja drużyny była niesamowita. Wygrywamy 1-3 na boisku lidera i uderzamy pięścią w stół, pokazując, że wciąż liczymy się w walce o bezpośredni awans.
17 marca 2024 roku
Po historycznym zwycięstwie nad Pontevedrą, przyszła najgorsza seria w tym sezonie. W 3 spotkaniach, zdobyliśmy zaledwie 2 pkt i nasz cel, czyli bezpośredni awans, znacząco się oddalił. Mogło być to również spowodowane obciążeniami fizycznymi w trakcie tego okresu. Chcieliśmy zwiększyć obciążenia, tak aby końcówka sezonu była nasza. Zapłaciliśmy za to stratą punktów, w bardzo ważnym momencie sezonu.
21 kwietnia 2024 roku
Do końca walczymy o bezpośredni awans, jednakże zarówno Ourense jak i Pontevedra są na tyle mocne, że to między nimi decyduje się walka o pierwsze miejsce, a my skupiamy się na ostatnich dwóch meczach tego sezonu, myśląc już o play-off. Ligę wygrywa Ourense, drugie miejsce zajmuje Pontevedra, zaś my kończymy sezon na 3 miejscu, co oznacza, że zagramy z 4 drużyną z innej grupy.
19 maj 2024 roku
Trafiamy na Sant Andreu, czyli ekipę z Katalonii, która od lat wspierana jest przez rzesze wiernych fanów i kibice stanowią o sile tego klubu. Pierwszy mecz na wyjeździe przegrywamy 0-2 i możemy być wdzięczni, że tak się to skończyło, gdyż mogło być dużo gorzej, a dzięki takiemu rezultatowi wciąż byliśmy w grze. Rewanż u siebie to jeden z piękniejszych momentów tego sezonu, „remontada”, wygrywamy 2-0 dzięki fantastycznej postawie naszego zespołu, którzy są niesieni przez naszych kibiców. Zwycięstwo to było o tyle istotne, że wytworzyła się kapitalna energia pomiędzy kibicami, a drużyną, co musiało zaprocentować w finałowym dwumeczu.
2 czerwca 2024 roku
Finałowe starcie w play-off to dwumecz z San Sebastian de los Reyes, zespołem, który zajął drugie miejsce w swojej grupie. Wyzwanie jeszcze większe, także zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie jeszcze trudniej i każdy z nas musi pokazać swoją najlepszą wersję. Pierwszy mecz to remis 1-1, także w rewanżu tylko zwycięstwo dawało nam upragniony awans. Dodatkowo nasi kibice dostali tylko 400 wejściówek na to spotkanie, a momencie kupowania, padł system i wielu z nich zostało bez biletów. Ostatecznie, licznie stawili się na stadionie i wspierali nas w tym wyjątkowym dniu. Wygrywamy 0-1 i awansujemy do Primera RFEF.
Ciężko opisać słowami to co przeżyliśmy podczas świętowania wymarzonego awansu. Zamora to spokojne miasto, można powiedzieć, że trochę uśpione, a z pewnością w ostatnim czasie je rozbudziliśmy. Sprawiliśmy, że na twarzach wielu ludzi pojawił się uśmiech. W zawodzie trenera pracujesz przez długi czas, doświadczasz wielu trudnych chwil właśnie dla takich momentów.
Z ciekawostek, które mogą was zainteresować, a o których nie napisałem, to na przykład fakt, że zawsze trenujemy w dniu meczowym. Na początku nie byłem przekonany do tego, jednak coraz bardziej mi się to podoba.
Indywidualne analizy dla zawodników są dosyć krótkie, 5-10 min, jednakże bywały analizy wideo grupowe, które trwały około 40 min, a cała odprawa nawet 1,5 h. Zawodnicy często na to narzekali, jednak David podkreślał, że jest to niezwykle istotne, żeby w pełni przyswoić całą wiedzę.
Duże znaczenie zwracamy na wymiary każdego ćwiczenia, w zależności od momentu sezonu cały czas je modyfikujemy. Pamiętam jak na początku, kilkukrotnie oberwałem za to, ze wymiary danego boiska były 0,5-1 m za duże lub za małe. David Movilla dba o najdrobniejsze detale. Podczas odpraw, miejsce gdzie siedzą zawodnicy w szatni, zależy od formacji i pozycji na boisku.
W trakcie zgrupowań w hotelu, było bardzo mało czasu wolnego czasu, każda wolna luka czasowa jest zawsze zapełniona. Wolimy, żeby zawodnicy byli czymś zajęci i dynamicznie przechodzili z jednej czynności do drugiej. Tak samo jak na boisku. Trochę w myśl zasady „se juega como se vive”, czyli „grasz tak jak żyjesz”.
Spodobał Ci się artykuł? Chciałbyś dowiedzieć się czegoś więcej? Śmiało pisz na adres mailowy [email protected] i postaram się odpowiedzieć na wszystkie dodatkowe pytania.