Opublikowano Dodaj komentarz

FT Askartza (U-18) – podsumowanie rundy

Zespół FT Askartza U-18 to dla mnie najważniejszy projekt w sezonie 2018/2019. Minęło już prawie pół roku, odkąd objąłem tę drużynę, dlatego też przyszedł czas na pierwsze podsumowania. Odkąd 6 lat temu zacząłem pracę jako trener piłki nożnej, jeszcze nigdy nie pracowałem z takimi zawodnikami oraz nie uczestniczyłem w tak wymagającej lidze. Ten sezon to dla mnie ogromny bagaż doświadczeń, a przede wszystkim nauki.

Okres przygotowawczy rozpoczęliśmy razem z 31 zawodnikami, jednak po dwóch tygodniach zamknęliśmy kadrę zespołu w 23 graczach. Ktoś mógłby powiedzieć, że to duża ilość, jednak jestem zadowolony z tej decyzji, gdyż widać rywalizację na treningach, nie tylko o miejsce w pierwszym składzie, ale również o wejście do meczowej osiemnastki. Dodatkowo w przypadku kontuzji, pauzy za kartki czy innych okoliczności, zawsze mamy co najmniej 18 zawodników gotowych do gry. Okres przed rozpoczęciem sezonu to był czas, w którym starałem się jak najlepiej poznać każdego zawodnika i drużynę, tak aby w odpowiedni sposób stworzyć model gry tego zespołu. Bardzo ważne jest, aby odpowiednio wykorzystać umiejętności każdego z zawodników oraz dobrze je wkomponować w model gry całej drużyny.

Ostatecznie zdecydowaliśmy się na ustawienie 1-3-2-2-2-1, to znaczy grę trójką środkowych obrońców wraz z dwoma wahadłowymi, parą środkowych pomocników, dwoma fałszywymi skrzydłowymi oraz jednym napastnikiem. Ktoś mógłby powiedzieć, że jest to ustawienie 1-3-4-3, jednak nie podoba mi się klasyfikacja skrzydłowych jako napastników. W naszej drużynie „fałszywi skrzydłowi” mają wiele funkcji, starają się rozumieć grę, wiedzą kiedy mają zejść do osi środkowej boiska, a kiedy ruszyć na wolne pole na skrzydle.

W jaki sposób wygląda gra naszego zespołu w poszczególnych momentach gry?

Jeżeli chodzi o grę obronną staramy się odbierać wysoko piłkę i tuż po odbiorze stwarzać sytuację bramkową. To właśnie w taki sposób strzeliliśmy dużą ilość bramek. Nie chodzi tylko o odebranie piłki na połowie przeciwnika, ale również o zmniejszenie wolnej przestrzeni oraz czasu na podjęcie decyzji dla przeciwnika. Realizując wysoki pressing, bardzo dużą uwagę przykładamy do równowagi defensywnej, zabezpieczając również „dalsze strefy” poprzez ustawienie „pomiędzy”.

Jednakże, nie zawsze wysoki pressing jest skuteczny. Przeciwnicy również nie próżnują i analizują naszą grę. Co zrobić gdy drużyna przeciwna gra w sposób bezpośredni? Musimy być gotowi na takie rozwiązanie, dlatego też w niektórych meczach, decydujemy się na grę w pressingu niskim grając w ustawieniu 1-5-4-1. Dbamy o utrzymanie odpowiednich odległości oraz szybką identyfikację, który z zawodników jest pierwszym, drugim bądź trzecim obrońcą. W sytuacji gdy bronimy się głównie na własnej połowie, dużą uwagę zwracamy na fazę przejścia z obrony do ataku wykorzystując dezorganizację rywala oraz wolną przestrzeń na połowie przeciwnika.

Przechodząc do gry w ataku, staramy się wykorzystać trójkę środkowych obrońców, tak aby wprowadzać piłkę z ich udziałem. Nie ryzykujemy na własnej połowie, wprowadzamy piłkę w sposób prosty i skuteczny. W zależności od tego gdzie pojawiają się wolne przestrzenie decydujemy się na progresję poprzez różne sektory boiska. Na przykład: poprzez środek pola z wykorzystaniem środkowych pomocników (koncepcja do środka – na zewnątrz) czy zejściem fałszywych skrzydłowych. Inna możliwość to boczny sektor, gdzie szerokość zapewniają wahadłowi lub fałszywi skrzydłowi, którzy często wykonują ruch okrężny w kierunku skrzydła. Nie należy również zapominać o możliwości gry bezpośredniej, którą zapewnia nam ustawienie naszego jedynego napastnika, jako punktu odniesienia w ataku oraz pójściem za akcją pozostałych graczy, tak aby być przygotowanym na wygranie „drugich piłek”.

Na połowie przeciwnika staramy się przyspieszać grę wykorzystując dezorganizację przeciwnika. Bardzo często wykorzystujemy koncepcję akumulacji przeciwnika do danej strefy, tak aby wykorzystać „słabą strefę” rywala. Dodatkowo, odpowiednio wykorzystując wahadłowych, sprawiamy, że jesteśmy bardzo niebezpieczni w bocznych sektorach boiska, kończąc akcje dośrodkowaniem w pole karne. W wielu przypadkach kierujemy je w strefę dalszego słupka, gdyż przeciwnik głównie skupia się na strefach najbliżej piłki. Nie należy zapominać o ustawieniu zawodników, którzy nie biorą bezpośredniego udziału w ataku, tak aby w przypadku straty piłki, być przygotowanym na zabezpieczenie dalszych stref i grę w obronie.

Oprócz pracy nad rozwojem drużyny, dużą wagę przykładamy do tzw. strategii operacyjnej na każdy mecz. Analizie przeciwnika poświęcam bardzo dużo czasu, oglądając ich grę, analizując możliwe scenariusze nadchodzącego meczu i to co najważniejsze wdrażając te elementy w treningu. Mamy swoją ideę gry, jednak jest ona również w dużym stopniu uzależniona od zachowania przeciwnika. Jakie wymiary ma boisko, jak zneutralizować mocne punkty przeciwnika, w jakich strefach boiska będziemy mieli więcej swobody, który stały fragment gry będzie odpowiedni, aby zaskoczyć rywala? Między innymi te oraz wiele innych kwestii musimy wziąć pod uwagę przygotowując się do kolejnego spotkania.

Oprócz aspektu piłkarskiego, dbamy również o to, aby każdy z zawodników czuł się istotną częścią tej drużyny. Tylko w przypadku, gdy będziemy tworzyli jedność na boisku, będziemy mogli rywalizować o najwyższe cele. Dlatego też, dużo czasu poświęcamy na wspólne rozmowy, spotkania czy kolacje, które pomagają tworzyć tzw. „team spirit”.

Pierwszą rundę uważam za udaną, obecnie zajmujemy 3 miejsce, z dorobkiem 30 punktów (9 zwycięstw, 3 remisy i 3 porażki). Jesteśmy w grupie zespołów, które w rundzie rewanżowej będą biły się o awans do wyższej ligi. Ponadto jesteśmy drużyną, która straciła najmniej goli w lidze (12 bramek).

Początek sezonu nie był za bardzo udany, gra nie wyglądała źle, jednak zdobycz punktowa nie była imponująca (6 punków w 4 meczach, 1 zwycięstwo i 3 remisy). Następnie, nadszedł przełomowy mecz, który wygraliśmy w doliczonym czasie gry, strzelając bramkę z rzutu karnego. Moment ten, uważam za kluczowy, przede wszystkim pod kątem aspektu mentalnego. Piłka nożna to emocje, które trzeba w odpowiedni sposób umieć wykorzystać. Drużyna uwierzyła w siebie i praca, którą wykonywaliśmy na treningach w końcu miała przełożenie na wynik. Efektem tej wygranej, była seria 6 kolejnych zwycięstw bez straty żadnej bramki! Niestety, jak to bywa w piłce, po dobrej passie, przyszedł czas na kryzys. Ciężki czas, w którym przegraliśmy 3 mecze z rzędu, ale był to okres, w którym przeciwnicy wytknęli nam nasze słabe punkty i zmobilizowali nas to większej pracy. Duża lekcja futbolu, a przede wszystkim pokory. Na szczęście to już za nami i pierwszą rundę zakończyliśmy zwycięstwem, które pozwoliło drużynie ponownie uwierzyć w siebie.

Przed nami bardzo ciężka runda rewanżowa, ciągła pracy na rozwojem całej drużyny oraz poszczególnych zawodników. Czas pokaże czy praca, która wykonaliśmy spowoduje, że jesteśmy gotowi na awans i rywalizację w wyższej lidze.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *